Ruchy proekologiczne na całym świecie są coraz silniejsze, a ilość ich entuzjastów stale rośnie. I to jest dobre, zważywszy na obecny poziom wyniszczenia naszej planety. Każdy z nas powinien w miarę swoich możliwości postępować tak, żeby chronić środowisko naturalne, jego zasoby i czystość. Ale chcemy także ograniczać koszty, a przecież ekologia brzmi tak drogo! Otóż niekoniecznie. Sprawdźmy na przykładzie tak powszechnego dziś procesu drukowania, czy da się być eko i nie zbankrutować.

Zagrożenia

Jeśli mowa o drukowaniu, to co w tym procesie może szkodzić naszemu środowisku? Otóż sporo czynników:
– zużycie papieru – jest ono gigantyczne, w roku 2007 wyniosło ponad 394 mln ton, z czego tylko połowa pochodziła z makulatury. Aby wyprodukować resztę papieru – wycina się w każdej minucie ogromne połacie lasów deszczowych,
– proces produkcji papieru – papier najwyższej jakości wybielany jest za pomocą chloru. To fakt, że efekt jest olśniewający, ale odpady poprodukcyjne to trucizna,
– plastik – popularne tonery do drukarek czy atramenty umieszczone są w plastikowych pojemniczkach. Ich żywot kończy się po kilku miesiącach lub tygodniach, ale tylko dla nas. Zużyty toner do drukarki trafia bowiem na wysypisko śmieci, gdzie rozkłada się przez stulecia,
– związki chemiczne – używane do produkcji tuszów czy tonerów do drukarek to wręcz bomba chemiczna, szkodliwa nie tylko dla środowiska, ale i dla nas.

Koszty

Co ciekawe, koszty ponoszone przez nas to te same czynniki, które stanowią zagrożenie dla środowiska:
– papier – wysokiej jakości papier kosztuje kilkadziesiąt złotych za ryzę, ten nieco gorszy, ale nadal śnieżnobiały – kilkanaście,
– tusze, tonery do drukarek – oryginalne kosztują przeciętnie powyżej stu złotych, choć ich zalety są niezaprzeczalne.
Jakby się nad tym głębiej zastanowić – płacimy niemało za niszczenie naszego świata.

Jak to zmienić?

Znając zagrożenia i koszty – możemy się starać przeciwdziałać im. Wystarczy zmienić swoje codzienne przyzwyczajenia:
– papier – czy, aby wydrukować kilka stron dokumentów, rzeczywiście musimy używać śnieżnobiałego, wysokiej klasy papieru? Może jednak wystarczy papier pochodzący z przerobu makulatury? Jeśli okaże się, że tak – to fantastycznie. Zaoszczędzimy niemało pieniędzy i uratujemy kilka drzew,
– tonery do drukarek – nie muszą być nowe, jeśli mają zaspokoić jedynie nasze domowe zapotrzebowanie na wykonywanie wydruków. Z powodzeniem możemy zastosować regenerowany profesjonalnie toner do drukarki, dzięki czemu ograniczymy ilość plastiku zalegającego na wysypiskach śmieci i zaoszczędzimy pieniądze, gdyż toner regenerowany jest nawet kilkadziesiąt złotych tańszy od nowego,
– ustawienia drukowania – wybór odpowiednich ustawień drukowania pozwoli nam zużywać mniej tuszu czy tonera na tę czynność, wystarczy on więc na dłużej.

Oszczędne drukowanie i dbanie o środowisko nie wykluczają się wzajemnie, wręcz wynikają z siebie nawzajem. Warto podjąć wyzwanie i wdrożyć nowe przyzwyczajenia, a one zwrócą nam się pod postacią zaoszczędzonej gotówki i ulżą środowisku.